Pomiar mocy powoli staje się urządzeniem tak oczywistym dla kolarza, jak niegdyś pulsometr. Korzyści z posiadanie takiego urządzenia w połączeniu z coraz niższymi cenami sprawiają, że coraz więcej osób decyduje się na zakup miernika.
Zawodnicy MTB bardzo często dysponują dwoma rowerami: szosowy – używany do treningów oraz MTB – przede wszystkim do ścigania. O ile pomiar w rowerze treningowym wydaje się oczywistym rozwiązaniem (analiza, kontrola procesu treningowego), to przy sprzęcie wyścigowym pojawia się dylemat. Czy faktycznie potrzebuje pomiaru w rowerze górskim, jeżeli główne jednostki treningowe wykonuję na szosie? Poniżej postaram się odpowiedzieć na to pytanie.
Istnieją trzy główne przyczyny, dla których warto pomyśleć o pomiarze mocy w MTB:
1. Dokładna analiza wyścigu
O ile patrzenie się na cyferki w trakcie zawodów może być dość problematyczne, to analiza takiego pliku po zawodach, jest bardzo przydatnym zbiorem informacji. Zestawiając wykres ze swoimi odczuciami, można dojść do cennych wniosków, które później zostaną wykorzystane w dalszym planowaniu jednostek treningowych.
2. Zaplanowanie taktyki i odpowiednie rozłożenie sił
Ten punkt dotyczy przede wszystkim maratonów MTB w górach. Znając swoje strefy treningowe, dość precyzyjnie można zaplanować taktykę na maraton. Odpowiednie rozłożenie sił w przypadku kontroli mocy będzie bardziej precyzyjne. Istotny jest fakt, że długie podjazdy umożliwiają zerkanie w monitor urządzenia, które odbiera sygnał z miernika mocy.
3. Jednostki treningowe na rowerze wyścigowym
Wśród topowych zawodników kolarstwa górskiego, widać wyraźną tendencję do coraz częstszego przesiadania się na rowery MTB podczas treningów. Z pewnością ma to swoje uzasadnienie. Pozycja na rowerze górskim znacznie różni się od tej, którą przyjmuje się w trakcie jazdy na szosówce. Ogromne znaczenie ma również połączenie jazdy na wysokich intensywnościach, z umiejętnościami technicznymi. Starając się odwzorować wyścigowe warunki, również ambitni amatorzy powinni pomyśleć o częstszym dosiadaniu swojego wyścigowego sprzętu. Chcąc mieć dokładną kontrolę nad obciążeniem treningowym, w tym przypadku pomiar mocy w MTB będzie bardzo przydatny.
Podsumowując, jeżeli możesz sobie pozwolić na taką inwestycję, to warto wyposażyć swojego górala w pomiar mocy. Im więcej narzędzi do analizy treningów i wyścigów, tym większe prawdopodobieństwo, że Twój plan treningowy będzie skuteczny. W przypadku konieczności podjęcia decyzji, gdzie założyć pomiar mocy (w rowerze treningowym czy wyścigowym), zamontuj ją w tym służącym do „roboty”.
Życzę mocy pod nogą ! 🙂
Maciej Jeziorski