Malene Degn to utalentowana, atrakcyjna i perspektywiczna zawodniczka młodego pokolenia. Pochodzi z Danii i od tego sezonu reprezentuje KMC-EKOI-ORBEA Team. Urodzona w 1996 roku zawodniczka od tego sezonu startuje w kategorii Elita.
Największe osiągnięcia to przede wszystkim zeszłoroczne srebro w mistrzostwach kraju w Elicie Kobiet, na których szybsza była tylko Annika Langvad, oraz zwycięstwo na Pucharze Świata U23 podczas inauguracji sezonu 2018 w Stellenbosch. Jest to zawodniczka, która w zeszłym sezonie tylko podczas jednej edycji wypadła z wąskiego podium Pucharu Świata w kategorii U23.
W tym sezonie Malene rozpoczęła swoje zmagania w kategorii Elita. Na pierwszym Pucharze Świata w Albstadt uplasowała się na 21 pozycji podczas XCC oraz na bardzo dobrej 10 pozycji w wyścigu XCO. W Novym Mescie na Morave, w short-tracku zajęła 27 miejsce, ale za to odbiła to sobie podczas niedzielnych zmagań, plasując się na fenomenalnej 5 pozycji. Tym samym jest to pierwsze szerokie podium tej zawodniczki w Elicie Kobiet na Pucharze Świata. Po dekoracji, w teamowym namiocie nie ukrywała radości, tańcząc i skacząc ze szczęścia.
Prywatnie Malene jest związana z Loiciem Bruni, trzykrotnym Mistrzem Świata w Downhillu. Więc ma od kogo uczyć się techniki. To że lekcje nie idą na marne, można było zauważyć podczas wyścigu, tym bardziej w Novym Mescie, gdzie na wymagającej technicznie trasie świetnie radziła sobie z przeszkodami.
Jej największą rywalką jest Sina Frei, o rok młodsza równie utalentowana zawodniczka, z którą w zeszłym sezonie, Malene nie udało się wygrać ani jednego wyścigu. Na szczęście wyścigi Elity rządzą się swoimi prawami (o czym zawodniczka wspomina w weekendowej relacji). Warto obserwować poczynania Malene Degn i zapamiętać to nazwisko, ponieważ w najbliższej przyszłości powinno być o nim głośno. Aktualnie znajduje się ona na 16 miejscu w rankingu UCI.
Więcej o zawodniczce oraz jej zmaganiach możecie przeczytać w linku poniżej, w którym przeczytacie o dwóch weekendach z Pucharem Świata, bardzo racjonalnym stawianiu sobie celów oraz co najważniejsze, realizowaniu ich. Artykuł zatytułowany jest ”Suprisingly suprised” co w wolnym tłumaczeniu znaczy ”zaskakująco zaskoczona”, polecam: