Zawodnicy SCOTT-SRAM MTB TEAM rozpoczęli sezon świetnymi wynikami. Z całą pewnością można powiedzieć, że zdominowali arenę wyścigów XC. Ekipa dodała kolejne zwycięstwo do worka podczas wczorajszego XCC, gdzie zwyciężyła Kate Courtney. Panowie wypadli odrobinę gorzej, zajmując drugie (Lars Forster) i trzecie miejsce (Nino Schurter), jednak wciąż jest to absolutna światowa czołówka. Poniżej znajdziecie podsumowanie startów SCOTT-SRAM MTB TEAM, które były przygotowaniem do najważniejszego cyklu sezonu.
Solothurn, Szwajcaria. Swiss Bike Days były udanym zakończeniem etapu przygotowań do Pucharu Świata w Albstadt. Na starcie stanęło czterech zawodników-wszyscy czterej zawodnicy zakończyli wyścig w TOP 4.
Podczas opadów deszczu, gradzie i przy mocnym wietrze, warunki na trasie nie były wymarzone. Mistrzyni Świata pokazała, że nie tylko mocne nogi, ale i głowę. Zwycięstwo przed Mistrzynią Europy Jolandą Neff, która jest jednym z faworytów na niedzielny wyścig, przyszło w odpowiednim momencie. Sprawy układają się dobrze dla 23-latki, która marzy o tym, żeby po raz pierwszy stanąć na podium Pucharu Świata w kategorii Elity (Kate dokonała tego podczas wczorajszego wyścigu XCC).
W wyścigu mężczyzn SCOTT-SRAM okazał się jeszcze bardziej dominujący. Już na pierwszym okrążeniu trio mistrzów zrobiło przerwę. Mistrz Świata Nino Schurter, Mistrz Europy Lars Forster i Mistrz Szwajcarii Matthias Flückiger. W pogonii za prowadzącą trójką jechali Andri Frischknecht ze SCOTT-SRAM i Antona Cooper z Trek Factory Racing. Po problemach technicznych Lars Forster został z tyłu. Nino, wyprzedził Flückigera na chwilę przed metą, wygrywając pierwszy wyścig XC w sezonie. Lars Forster wygrywa walkę o trzecie miejsce, a Andri Frischknecht dojeżdża jako czwarty.
„To był trzeci wyścig z rzędu w błocie. Szczerze mówiąc, nie są to moje ulubione warunki. Teraz jeszcze bardziej cieszę się z tej wspaniałej wygranej. Dało mi to dowód, że jestem gotowy na rozpoczęcie Pucharu Świata. Wielki szacunek dla całego zespołu za dobry wyścig. Podziwiam także Matthiasa Flückigera. Miał dziś ciężki dzień”.
Podczas otwarcia Pucharu Świata warto przyjrzeć się Mistrzowi Europy Larsowi Forsterowi. Zawodnik wygrał w Cape Epic, Pucharze Szwajcarii w Buchs i Pucharze Włoch w San Marino. Lars wie, że nie ma się czego obawiać w nadchodzących wyścigach. Zmotywowany Szwajcar mówi: „Zawsze jeździłem dobrze na początku sezonu. W tym roku, oprócz dobrej formy, jestem znacznie bardziej dojrzały. Oprócz tego czuję się bardzo dobrze mojej nowej drużynie. Czekam z niecierpliwością na rozpoczęcie sezonu Pucharu Świata.”
Innym, który nie może się doczekać inauguracji Pucharu Świata, jest Andri Frischknecht. „W przeciwieństwie do zeszłego roku, moje przygotowania do sezonu Pucharu Świata były prawie idealne. Teraz jest czas, żeby się sprawdzić”
Ten sam człowiek, ale inne wyścigi! Lars Forster wygrał błotnisty Puchar Szwajcarii w Buchs oraz Puchar Włoch w San Marino.