Świat kolarstwa górskiego opłakuje nagłą śmierć (zawał serca) byłego szosowego Mistrza Świata i zwycięzcę trzech wielkich Tourów, Felice Gimondiego. W ostatnim czasie Włoch był mocno związany z kolarstwem górskim – pełnił funkcję szefa Bianchi MTB Team. Na oficjalnej stronie ekipy ukazał się komunikat:
”Trudno jest powiedzieć do widzenia, Panie prezydencie. Twój ostatni raz na torze wyścigowym w Val di Sole, był dwa tygodnie temu. Jak zwykle dało nam to dodatkowe wsparcie, by wyciągnąć z siebie coś ekstra. Nawet bez słów, byłeś dla nas inspiracją i wzorem do naśladowania.
Twoja nagła śmierć jest dla nas zaskoczeniem, nie możemy uwierzyć, że już nigdy nie usłyszymy Twego głosu.
Nie możemy wyrazić, jak wiele dla nas znaczyłeś, i dla każdego członka naszej ekipy przez 30 lat historii.
Panie prezydencie. Proszę bądź dalej się nami, gdziekolwiek jesteś. Będziemy się dla Ciebie ścigać.”
Stephane Tempier:
”Do widzenia, prezydencie Felice.
Jeszcze raz dziękuję za wszystko, co zrobiłeś dla naszego zespołu Bianchi MTB Team.
Dałeś mi szansę na zawodowstwo w wieku 20 lat i próbowałeś wszystkiego w ciągu ostatnich kilku tygodni, aby utrzymać drużynę.
Legenda odeszła, ale klasa nigdy nie umiera.”
Jose Antonio Hermida:
”Żegnaj Prezydencie….. byłeś wspaniały i zawsze będziesz wspaniały, dziękuję bardzo za powitanie mnie w swojej rodzinie (Bianchi) i za to, że nas uczyłeś.
Zawsze oddawałeś nam serce…. dziękuję.
Spoczywaj w spokoju Gimondi”
Julien Absalon:
„Z wielkim smutkiem przyjąłem informację o śmierci Pana Felice Gimondi.
Był moim szefem przez 6 lat mojej jazdy dla Bianchi i oraz wielkim źródłem inspiracji.
Spoczywaj w pokoju – Dziękuję za wszystko.”