Michał Ficek już od wielu lat jest obecny w peletonie i, co ważne, jest zawodnikiem powszechnie lubianym i szanowanym. Tym bardziej jesteśmy dumni, że od nowego sezonu Michał będzie występował w drużynie CST 7R MTB Team. Przede wszystkim jednak wszyscy jesteśmy przekonani, że popularny „Ficu” podniesie poziom ekipy CST 7R i razem osiągniemy wspaniałe rzeczy!
Przeczytajcie powitalny wywiad z Michałem.
Ścigasz się już ładnych parę lat. Jaki był początek tej sportowej przygody?
– Od zawsze uwielbiałem aktywność fizyczną, jednak na dobre moja przygoda z rowerem rozpoczęła się w 2009 roku, kiedy za namową kolegi z liceum rozpocząłem regularne wycieczki rowerowe. Niedługo później wystartowałem w swoim pierwszym maratonie MTB w Ustroniu, w którym zająłem mało imponujące 242. miejsce.
Teraz jesteś doświadczonym kolarzem, który przez ostatnie 5 lat był członkiem drużyny VW. Jakie są Twoje oczekiwania wobec nowej grupy, jakie stawiasz sobie cele na 2020 rok?
– Jazda na rowerze jest moją największą pasją, a treningi i wyścigi dają mi mnóstwo frajdy. Chciałbym, żeby to się nie zmieniło. Decyzja o zmianie barw po pięciu latach nie była łatwa, ale jedyna słuszna. W przyszłym sezonie mam zamiar pokazać się z jak najlepszej strony podczas wszystkich wyścigów, w których będę brał udział. Dotychczas na trasach zawodów byłem zdany tylko na siebie, więc na pewno nowością będzie dla mnie współpraca z kolegami z nowej ekipy. A jeśli już o kolegach mowa, to z niczego nie cieszę się bardziej, jak z atmosfery w drużynie CST 7R, o którą jestem nadzwyczaj spokojny.
No właśnie, jak przyjęła Cię nowa ekipa?
– Z większością zawodników znamy się od wielu lat. Rozmowy z Darkiem prowadziłem już jakiś czas temu, jednak musiałem dojrzeć do decyzji o transferze. Już po pierwszych spotkaniach we wspólnym gronie jestem pewien, że wybrałem właściwie. Wzajemny szacunek, wsparcie i integracja. Tylko tyle i aż tyle. Takiej atmosfery mi brakowało! Myślę, że w sezonie 2020 stworzymy coś fajnego i wzajemnie będziemy się napędzać, co przerodzi się w świetne wyniki sportowe.
Co porabiasz poza kolarstwem?
– Prywatnie i „na etacie” zajmuję się automatyką przemysłową, czyli projektuję układy sterowania, uruchamiam maszyny, programuję roboty i takie tam. Mam to szczęście, że lubię swoją pracę i oprócz pieniędzy daje mi ona sporo satysfakcji. Lubię podróże, nowinki technologiczne, gadżety.
Michał, witamy na pokładzie!