Na fali sukcesu HERO Südtirol Dolomites, najcięższego maratonu na świecie, powstał nowy, międzynarodowy format HERO World Series. Składają się na niego trzy wyścigi w różnych zakątkach globu. „Chcieliśmy stworzyć wyjątkowe emocje towarzyszące wyścigom MTB także poza Włochami” – mówi twórca nowego cyklu wyścigów – Gerhard Vanzi. W ubiegły piątek – 7 lutego – w Hatta (Zjednoczone Emiraty Arabskie) cykl został zainaugurowany. Pierwszy w historii wyścig HERO World Series zorganizowany został przy wsparciu XDubai – agencji promującej sport w Dubaju. Podczas treningów i wyścigu zawodnicy mieli okazję pokonywać trasy stałego centrum górskich ścieżek rowerowych utworzonym na terenie parku przyrody. Na starcie maratonu stanęło ponad 400 zawodników pochodzących z 50 różnych krajów z całego świata. W wyścigowym peletonie znaleźli się zarówno amatorzy, jak i zawodowcy, z aktualnym Mistrzem Świata – Héctor’em Páez Leonem na czele. W wyścigu wzięły udział także dwie Polki – Anna Urban (Volkswagen Samochody Dostawcze MTB Team) oraz Michalina Ziółkowska (CST 7r MTB Team).
Liczącą 60 kilometrów i 1 600 metrów przewyższenia najszybciej pokonał Kolumbijczyk Leonardo Paez (Team Giant Polimedical). Drugie miejsce zajął Estończyk Peeter Pruus (Torpado-Südtirol MTB Pro Team), a trzecie Czech Kristian Hynek (Team Future Cycling Nothwave).
Bardzo dobrze znałem trasę. Po pierwszym odcinku singletrack’owym zdecydowałem się zaatakować. Początkowa część trasy była naprawdę techniczna. Na początku największego podjazdu jechałem już sam. Musiałem jednak miejscami prowadzić rower, ponieważ jazda w takim terenie, przy takim nachyleniu jest niemożliwa. Cały czas dawałem z siebie wszystko, nie wiedziałem jaką mam przewagę nad rywalami – opisywał rywalizację zwycięzca.
Wśród kobiet najlepsza okazała się Słowenka Blaza Pintaric (Team Pintatim). Druga była Litwinka Katazina Sosna (Torpado-Südtirol MTB Pro Team), trzecia Iranka Faranak Partoazar (Reprezentacja Iranu).
Naprawdę przyjemny wyścig. Dobrze bawiłam się wśród tych niesamowitych krajobrazów. Pierwsze kilometry przejechałam z Katazina, następnie zaatakowałam i samotnie rozpoczęłam wspinaczkę. Podjeżdżanie jej „w siodle” było ekstremalnie ciężkie, więc miejscami musiałam podprowadzać rower. Ostatnie kilometry pokonywałam w samotności, w pełni podziwiając otaczającą mnie okolicę – powiedziała na mecie zwyciężczyni.
Obie reprezentantki Polski zajęły miejsca w czołowej dziesiątce. Michalina Ziółkowska zajęła czwarte miejsce, ze stratą 2 minut i 35 sekund do podium. Na szóstej pozycji wyścig zakończyła Anna Urban.
To wszystko na ile było mnie dzisiaj stać. W ten zimowy dzień ścigaliśmy się dzisiaj w ponad 30 stopniach. Jak dla mnie trasa była super, mnóstwo singli, a bike park robił wrażenie. Największa trudność to 4-kilometrowy podjazd, dochodzący do 30% nachylenia, dodając do tego upał i zero cienia chyba najbardziej dało w kość. To było takie „pierwsze przepalenie nogi”, jeszcze nie jestem w trybie wyścigowym, bo zimę do tej pory trenowałam w zasadzie w większości na skitourach, ale nadrobimy podczas zgrupowania. Teraz czas na chwilę wytchnienia – podsumowała swój występ zawodniczka ekipy Volkswagena.
20 czerwca zawodnicy spotkają się na starcie słynnego HERO Südtirol Dolomites. Ostatni z wyścigów – HERO Thai – odbędzie się 10 października w Tajlandii. Aktualnie, do uczestnictwa w całym cyklu zgłosiło cię 31 zawodników, w tym reprezentująca Volkswagen Samochody Dostawcze MTB Team – Anna Urban.