Powrót do ścigania – Powrót do zwycięstw

0

Po długiej przerwie od rywalizacji Nino Schurter pokazał, że wcale nie zwolnił tempa! Wygrana zarówno w Pucharze Szwajcarii w Leukerbad, jak i zdobycie tytułu mistrza kraju jest dowodem na to, że również w 2020 N1NO pozostaje numerem jeden w kolarstwie górskim. Powrót do wyścigów to wspaniałe uczucie! Nieważne w jakiej funkcji – sportowiec, obsługa czy widz. Ze względu na bieżące obostrzenia, w zeszły weekend na mistrzostwach Szwajcarii rywalizację czołowych zawodników mogło oglądać na żywo łącznie 1000 kibiców, którzy z szacunkiem podeszli do obowiązujących przepisów, ale też z niecierpliwością czekali na ponowne rozpoczęcie wyścigów. Zawodnicy również tęsknili za ściganiem, w Pucharze Szwajcarii w Leukerbad było aż 180 zawodników w każdej kategorii i 5 z 7 najlepszych kolarzy męskiej elity według rankingu UCI.
Nino Schurter wygrał oba wyścigi po dobrej jeździe, a Lars Forster zajął 3. miejsce na Mistrzostwach Szwajcarii, czym udowodnili że są świetnie przygotowani do rywalizacji na najwyższym poziomie.

Absolutnym znakiem rozpoznawczym Pucharu Szwajcarii w Leukerbad była ogromna liczba podjazdów na trasie, z którymi musieli się zmierzyć. Wymagający tor zebrał swoje żniwo, a wśród ofiar byli Gerhard Kerschbaumer i Titouan Carod, którzy na początku rywalizacji jechali bardzo mocno. W połowie wyścigu stało się jasne, że o zwycięstwo walczyć będą Nino Schurter, Matthias Flückiger lub Jordan Sarrou. Trzej zawodnicy przekroczyli linię mety. Lars Forster pokazał że jest nie tylko silny, ale także pojechać inteligentnie wyścig. Jadąc w środku stawki, zadał sobie ból na ostatnich kilku okrążeniach, przesuwając się w górę, gdy inni spadali. Dobre 5 miejsce na mecie zapewniło ekipie SCOTT-SRAM drugie miejsce na podium w klasyfikacji drużynowej. Andri Frischknecht złapał gumę i rywalizację ukończył na 42. miejscu.

Tydzień później zespół udał się prosto na Mistrzostwa Szwajcarii w Gränichen. Znana drużynie trasa i najprawdopodobniej najtrudniejsze do zdobycia mistrzostwo kraju. W końcu do rywalizacji przeciwko drużynie przystąpił wicemistrz świata… Na koniec rywalizacji o kozulę, do ostatniej połowy ostatniego okrążenia nadal nie było jasne, kto stanie na najwyższym stopniu podium. Matthias Flückiger bardzo chciał zdobyć tytuł, ale potężny atak N1NO blisko mety po raz kolejny spowodował różnicę między zawodnikami, i Schurter mógł się cieszyć z dziewiątego tytułu Mistrza Szwajcarii w kategorii Elita. Najprawdopodobniej był to tytuł, o który Nino musiał stoczyć najcięższą walkę. Matthias Flückiger okazał się nie tylko jednym z największych jego rywali w Szwajcarii, ale także i na świecie.

Lars Forster kolejny raz pokazał ze należy do ścisłej czołówki, w Granichen stając na najniższym stopniu podium.11 sekund do złota i 4 sekundy do srebra pokazuje, jak zacięta była walka o tytuł i jak blisko Lars miał do złota.
Kiepski zaliczył Andri Frischknecht, który zajął 10. miejsce, co było poniżej jego oczekiwań i możliwości.

„Moim ostatnim wyścigiem była olimpijska impreza testowa w Tokio w październiku. Mimo, że dobrze czułem się na treningach, teraz dopiero jestem pewny że dobrze przepracowałem okres bez ścigania. Wszystko idzie całkiem dobrze, nawet w szalonym roku takim jak ten. Jestem bardzo zadowolony z tytułu mistrza kraju, wiem, że jeśli mogłem tu wygrać, to również mogę wygrać na arenie międzynarodowej ”. – powiedział po wszystkim Mistrz Szwajcarii.

„Kiedy zmniejszyłem dystans do liderów, wówczas jeszcze raz podkręcili, przez co ciężko było nadrobić zaległości. Udało mi się odzyskać rytm i jechać swoim tempem. Patrząc na różnice czasowe, sądzę że byli w moim zasięgu. Może następnym razem…”. – powiedział na mecie w Granichen Forster.

Kolejnymi wyścigami ekipy będą Swiss Epic (18-22 sierpnia), w którym Nino Schurter pojedzie w parze z Larsem Forsterem. Andri Frischnecht wystartuje w kolejnej rundzie Pucharu Szwajcarii w Gstaad i będzie walczył o kwalifikacje do Mistrzostw Świata i Europy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here