W miniony weekend w Wałbrzychu odbyła się ostatnia edycja Pucharu Polski XCO – wyścig „Górale na Start!”. Zawody te posiadają wysoką kategorię UCI C1, co przyciągnęło na start wielu zawodników ze ścisłej światowej czołówki.
W mocnej konkurencji bardzo dobrze poradził sobie zawodnik Volkswagen Samochody Dostawcze MTB Team Filip Helta, który po zaciętym wyścigu zajął wysokie, piąte miejsce w kategorii elita.
„Niedzielny wyścig przejdzie do historii krajowego cross country. Był to najmocniej obsadzony wyścig w Polsce ostatnich lat, z największą ilością kibiców, na najlepszej trasie w kraju. Poziom sportowy Górali na Start był bardzo wysoki.” – mówi Filip Helta, i zaraz potem dodaje: „Co do mojego startu jestem zadowolony, wyścig przejechałem idealnie. Już na starcie wywalczyłem dobrą pozycje wyjściową. Bez kalkulacji zabrałem się za odjazd z najlepszymi. Czekało na mnie siedem bardzo wymagających rund. Przez większość wyścigu jechałem jako czwarty zawodnik, z niewielką stratą do podium. Pod koniec piątej rundy zawodnik z Australii, Daniel McConnell, zaatakował zza moich pleców, przez co spadłem na piątą pozycję, a on skutecznie zajął miejsce medalowe. Końcówka wyścigu była dość szalona, na ostatniej rundzie zbliżyła się do mnie trzyosobowa grupka z Krzyśkiem Łukasikiem na czele, która się wzajemnie nakręcała przez większość wyścigu. Zachowałem spokój, miałem zapas pod nogą. Bez większych problemów obroniłem swoją wypracowaną pozycję. Podkręciłem tempo na ostatniej rundzie, przez co momentalnie zbliżyłem się do Ondreja Cinka, który wisiał przez cały wyścig 10-15 sekund przede mną. Długim finiszem próbowałem skasować go przed metą, niestety zabrakło kilku metrów by wyjść z koła Ondreja. Ostatecznie wpadam tuż za kołem Czecha, na piątej pozycji, z dziewięciosekundową stratą do podium. Do zwycięzcy tracę 1:05 min. Bardzo motywujące jest to, że nawiązałem walkę ze światową czołówką XCO. Podziękowania dla całej mojej rodziny, znajomych, kibiców, za ogromne wsparcie na trasie. Doping niósł mnie do samego końca!
Ściganie u siebie nie jest łatwe, ale przy takiej publiczności to zaszczyt. Mam nadzieje, że dałem Wam wiele emocji. Dziękuję całej mojej drużynie za pomoc przy wyścigu, zagrało wszystko. Gratulacje dla organizatorów za świetnie przygotowaną imprezę. Dla wszystkich zaangażowanych w organizację, przygotowanie trasy. Wiem, jak dużo pracy trzeba poświęcić, żeby wszystko udało się jak należy. Oni robią to wszystko z pasji, dlatego mamy w Wałbrzychu tak świetny wyścig. Fajnie jest patrzeć jak impreza „Górale na Start!” z roku na rok podnosi swój poziom. Jeszcze niedawno, kilka lat temu, budowaliśmy razem pierwsze dropy, zjazdy w Parku Sobieskiego, a dziś mamy takiej rangi ściganie. Za rok powtórka!”
W zawodach brał również udział Stanisław Nowak, który zajął czternaste miejsce w elicie i trzecie w U23. Oto co powiedział ten zawodnik po zakończeniu rywalizacji:
„W Wałbrzychu pojawiliśmy się całym zespołem już w piątek i zaczęliśmy od ustawiania zawieszenia razem z chłopakami od Spider Suspensions.
Z upgrade’em przejechaliśmy treningi piątkowy i sobotni. Trasa przypadła mi do gustu i w niedzielę optymistycznie podszedłem do zmagań. Od startu jechałem na wysokich lokatach, w piekielnym tempie, bez chwili wytchnienia. Jeden jedyny błąd kosztował mnie odjazd grupy z którą jechałem i samotną pogoń do mety. Finalnie zająłem czternaste miejsce
i trzecie w kategorii młodzieżowej, w mocnej, międzynarodowej obsadzie. Z wyniku jestem zadowolony ponieważ zakwalifikowałem się do MŚ
i ME.”