1. Co Cię skłoniło do startu w Mistrzostwach Polski we Włoszakowicach?
Zaczynając od początku, całą zajawkę związaną z cx tchnął we mnie Staszek Nowak. To on kilka razy pożyczył mi swój rower, abym też spróbował, z czym to się je. Pokazał mi szybkie zakręty i błotne przeboje, bawiliśmy się świetnie. Tak powstał pomysł startu w przełajach, a jeśli już coś robić to lubię lecieć z grubej rury. Tak o to właśnie moje nazwisko widnieje na liście startowej Mistrzostw Polski.
2. Będzie to Twój debiut w krajowych mistrzostwach w cyclocrossie?
Jest to mój debiut nie tylko na zawodach klasy mistrzowskiej, ale również i w całym cyclocrossie. Startowałem na „przełajowych” Mistrzostwach Małopolski jednak tam panują inne zasady – możemy startować na rowerach górskich. Co w moich oczach odbiera to czym naprawdę pachnie cyclocross, aczkolwiek jest to fajna sprawa, gdyż nie mając specjalnego roweru, mogłem tam startować.
3. Jak przebiegały Twoje przygotowania do MP? Czy były to treningi typowo przełajowe, czy też trenujesz pod sezon MTB i wystartujesz ”z marszu”?
Na co dzień trenuje pod MTB, aktualnie zajmuje się tylko treningami siłowymi. Moimi przygotowaniami stricte pod MP będzie objazd trasy w piątek gdzie wykonam kilka „strzałów”, tylko po to, aby w niedziele organizm nie był aż takim szoku. Dlatego też mogę przyznać, że staruje tam całkowicie „z buta” i to cieszy mnie najbardziej – totalny luz.
4. Planujesz w przyszłości włączyć przełaj do programu swoich przygotowań do sezonu letniego?
Aktualnie nie mam tego w planach, jestem zawodnikiem, który po sezonie letnim lubi odetchnąć od startów i restrykcji treningowych. Jednak wszystko jest możliwe i nigdy nie wiadomo co przyniesie jutro.
5. Nie obawiasz się, że w niedzielę zapałasz miłością do tej dyscypliny i odłożysz górala w kąt, a lato poświęcisz na przygotowania do przełajowego sezonu 2021/2022?
Jeśli zacząłbym sprawdzać się w tej dyscyplinie o niebo lepiej niż na MTB, to czemu nie? Jestem otwarty na to co przynosi mi życie i jeśli dostaje szansę – to chcę ja odpowiednio wykorzystać.
6. Masz jakieś cele i nadzieje na niedzielne ściganie?
Tak, oczywiście. Wiadomo, głowa jest wysoko, teraz tylko nogi muszą za nią nadążyć. Co do nadziei, to nie chcę się nią posługiwać, mogłaby mi popsuć cele głowy.
Poczynania Jarka Żura możecie zobaczyć tu:
Facebook:
https//www.facebook.com/zurjaroslaw/
Instagram:
Strava:
//www.strava.com/athletes/5975056