Namtb.pl: Jak pandemia wpłynęła na Twoje przygotowania do pierwszych startów w zeszłym roku?
Paweł Ścierski: Z tego co pamiętam, to w zeszłym roku na początku pandemii został wprowadzony zakaz przemieszczania się osób poniżej 18 roku życia. W związku z tym, przez kolejny miesiąc musiałem trenować na Zwifcie, ale nie zmieniło to mojego stylu życia i treningów. Cały czas przygotowywałem się i czekałem na pierwsze starty, które zaczęły się później niż planowano, dlatego też myślę, że w tym roku z dobrze ułożonym planem mogę osiągnąć jeszcze lepsze wyniki.
Namtb.pl: Jak poradziłeś sobie z tą sytuacją i czy w tym roku też miała wpływ na Twoje przygotowania do sezonu?
Paweł Ścierski: Jak każdy nie miałem wyboru i musiałem cierpliwie czekać na zielone światło dla organizatorów. W tym roku szczerze mówiąc, jak na razie jest dużo lepiej z kilku względów. Przede wszystkim bardzo zmieniło się nasze codzienne życie, szczególnie młodsi mają dużo więcej wolnego czasu, którego ja nie marnowałem. Inwestowałem nie tylko w rower, ale i w różne olimpiady naukowe, przez które osiągnąłem 100% na maturze z rozszerzonej biologii, co znacznie ułatwi mi dostać się na medycynę, bo takie mam plany. Rowerowo tak naprawdę sprawy się nie zmieniły, cały czas daje z siebie wszystko na treningach ułożonych przez mojego brata i tylko czekam na kolejne starty.
Namtb.pl: Jak oceniasz swoją aktualną dyspozycję w stosunku do analogicznego okresu w latach ubiegłych?
Paweł Ścierski: Na pewno czuje się dużo mocniej i pewniej niż w latach ubiegłych. Tak naprawdę moja kariera kolarska trwa tylko przez 2-3 lata, ale z roku na rok notuję ogromny progres, stopniowo zmieniając moje cele i dystanse. Ten rok jest jednak wyjątkowy. Już w marcu byłem mocniejszy niż w szczycie formy w poprzednim sezonie. Czuję się silny i bardzo zmotywowany do dalszej pracy.
Namtb.pl: Jakie są Twoje cele na zbliżający się sezon?
Paweł Ścierski: Cały czas czerpać frajdę z jazdy i wygrywać jak najwięcej. Bardzo chciałbym wygrać Mistrzostwa Polski w maratonie, ale myślami jestem też nastawiony na MP w XC, chociaż zdaje sobie sprawę, że tutaj będzie dużo trudniej.
Namtb.pl: W przyszłości planujesz skupić się na kolarstwie górskim, czy myślałeś może o tym, by spróbować swoich sił w kolarstwie przełajowym lub szosowym?
Paweł Ścierski: Szosa służy mi głównie do treningów i nie myślałem o tym, żeby na niej wystartować. Bardzo nie lubię takiej jazdy w dużej grupie, szczególnie przy wyższych prędkościach, nawet na rowerach górskich i to właśnie przez to nie startuję w zawodach szosowych. O CX szczerze mówiąc myślałem, jako przygotowanie do sezonu MTB. Bardzo podziwiam zawodników CX, jednak jeszcze nigdy się nie zdecydowałem się, żeby ścigać się w takim zimnie i nieraz w śniegu.
Namtb.pl: Czy masz jakiegoś kolarskiego idola?
Paweł Ścierski: Ciężko mi wybrać jednego. Bardzo lubię oglądać, to co na rowerze wyprawia Van Der Poel, ale tak naprawdę do każdego zawodnika trenującego kolarstwo czuję większy respekt, bo wiem, jak ciężki jest to sport.
Namtb.pl: Jakie jest Twoje kolarskie marzenie?
Paweł Ścierski: Wygrać koszulkę Mistrza Polski w XC i XCM i na pewno dam z siebie wszystko, by to osiągnąć.
Namtb.pl: Czego możemy Ci życzyć?
Paweł Ścierski: Myślę, że to, co trzeba życzyć każdemu sportowcowi, czyli szczęścia i jak najmniejszej liczby defektów, które w kolarstwie są nieuniknione i przytrafiają się nawet najlepszym.
Namtb.pl: Tego właśnie Ci życzymy i dziękujemy za rozmowę.