Po wczorajszym wyścigu sztafet, przyszedł czas na drugi dzień przełajowych Mistrzostw Świata w Hoogerheide. Przebieg trasy nieco zmienił się względem piątku. W nocy oraz nad ranem spadł deszcz, który znacznie zmniejszył przyczepność i wydłużył czas przejazdu poszczególnych kategorii.
Jako pierwsze na trasie pojawiają się juniorki. Wyścig rozpoczyna się od uformowania grupki kilkunastu zawodniczek. Faworytka zmagań, Lauren Molengraaf, początkowo notuje defekt, a później upada na jednym z zakrętów. Inicjatywę przejmują Kanadyjki – Ava i Isabella Holmgren, ale w grze cały czas są też Celia Gery, Federica Venturelli i Xaydee Van Sinaey. Molengraaf po raz kolejny łapie „kapcia” i Holenderka musi pogodzić się ze stratą medalu Mistrzostw Świata. W międzyczasie pomiędzy bliźniaczkami powstaje różnica kilkunastu sekund. Na dwa okrążenia do mety prowadzi Isabella, druga jest Ava. Kanadyjki nie dają tego dnia szans rywalkom i właśnie w tej kolejności przekraczają metę. Trzecią pozycję uzyskuje na finiszu Francuzka, Celia Gery. Alicja Matuła (Warszawski Klub Kolarski) kończy zmagania jako 18 zawodniczka, a Zofia Krystkowiak (UKS Ratusz Maszewo) jest 46.
O 13:00 startują orlicy, z silnym zespołem Belgów na czele. Pierwszą rundę czołowi zawodnicy kończą w kilkunastometrowych odstępach. Prowadzi Thibau Nys, który jedzie z Tiborem Del Grosso, dalej mamy Emiela Verstrynge, Davide Toneatti, Witse Meeussena, Jorana Wyseure i Remiego Lelandais. Nys zuskuje na drugim okrążeniu kilka sekund przewagi nad resztą, powiększa ją i niezagrożony przekracza linię mety. W grze o medale pozostają już tylko Del Grosso, Wyseure i Meeussen. Przy wjeździe na ostatnią rundę Meeussen decyduje się na atak, ale na nic się on nie zdaje. Kolarze oszczędzają siły na finisz. Srebro zdobywa Del Grosso, brąz Meeussen. Szymon Pomian (GKS Cartusia w Kartuzach Bike Atelier) uzyskuje 38 lokatę, Antoni Łuków (MGLKS Błękitni w Koziegłowach) jest 51.
Ostatnim wyścigiem tego dnia są zmagania elity kobiet. Tempo narzucają Holenderki – Fem Van Empel i Puck Pieterse – które budują przewagę nad pozostałymi zawodniczkami. Na czwartej rundzie dojeżdża do nich Lucinda Brand, cała trójka ma już kilkanaście sekund przewagi. Pieterse upada, Van Empel korzysta z okazji i odjeżdża, szybko zyskując 15 sekund nad rywalkami. Pieterse także decyduje się na samotną jazdę, odrywając się od kadrowej koleżanki. Jadąc w tej kolejności, Holenderki umacniają się na swoich pozycjach i przecinają metę niezagrożone. Jedyna Polka w stawce, Antonina Białek (Warszawski Klub Kolarski) zajmuje 28 miejsce.
Szczegółowe wyniki znajdziecie tutaj.
Nasi są bardzo mocnymi zawodnikami w…… Polsce. Po kiego grzyba istnieje Pzkol?