Po piekielnie ciężkim wyścigu w Gavere nie każdy przełajowiec miał czas na odpoczynek. Większość zawodników zdecydowała się na udział w kolejnym prestiżowym wyścigu z cyklu Superprestige. Zawody miały miejsce w Heusden-Zolder. Pomimo braku Mathieu Van Der Poel’a wyścigi poszczególnych kategorii były bardzo mocno obstawione.
Podczas wyścigu Elity Kobiet nie brakowało emocji. Fem Van Empel wymieniała się ciosami z Alvarado Ceylin Del Carmen. Mistrzyni Świata popełniła kilka błędów, które jeszcze bardziej utrudniły jej rywalizacje. Przewróciła się i utknęła na krótką chwilę w przeszkodzie prawie wywracając Alvarado. Pomimo tego, to właśnie Van Empel odniosła zwycięstwo, pokonując drugą zawodniczkę o sekundę. Tuż za nimi, ponieważ 16 sekund później, na mecie pojawiła się Inge van der Heijden. 40 sekund po zwyciężczyni wyścig ukończyła czwarta zawodniczka Cant Sanne.
W czasie wyścigu Elity Mężczyzn oglądaliśmy bardzo wyrównane zawody. Przez 6 rund prowadząca grupa była nadzwyczajnie liczna, a żadnemu z kolarzy nie udało się odjechać lub zdominować grupę. Dopiero później wyraźnie przyspieszył Wout Van Aert i Eli Iserbyt. Dwójka kolarzy wymieniała się ciosami, jednak do ostatnich minut trzymali się razem. Na długiej prostej, niedaleko przed metą ostatecznego ataku dokonał Wout Van Aert, czego skutkiem stała się druga wygrana Belga w tym sezonie przełajowym. Eli Iserbyt przyjechał 8 sekund za Wout’em i zgarnął drugie miejsce. Trzecie miejsce wywalczył Joris Nieuwenhuis.
Bardzo cieszącym nas faktem jest udział Polaków w dzisiejszych zawodach w Heusden-Zolder. Do rodaków ścigających się w Belgii należą: Tosia Białek, Malwina Mul, Rozalia Dutczak i Szymon Pomian. Dziewczyny reprezentowały nasz kraj w wyścigu Elity Kobiet. Rozalia Dutczak zajęła 78 miejsce, Malwina Mul 49, a najwyżej sklasyfikowana Polka-Tosia Białek 32 miejsce. Tosia nie została zdublowana i przejechała cały dystans wyścigu, za co należą się jej szczególne gratulację. Szymon Pomian brał udział w zawodach kategorii Elity Mężczyzn, zajął on wśród najlepszych kolarzy na świecie 57 miejsce.
Bardzo dobrze, że Polacy w końcu mieli okazję do sprawdzenia swoich sił w elitarnej stawce. Nie da się rozwinąć pełni swoich możliwości bez startów w międzynarodowej stawce. Podczas obecnego czasu post-świątecznego polscy zawodnicy będą mieli jeszcze kilka okazji do tego. Miejmy nadzieję, że z roku na rok możliwości naszych kolarzy będą wzrastać i coraz częściej będziemy mogli oglądać ich w Belgi.
Dzisiaj swój start w Belgi planował także bardzo mocny Junior, Maciej Jarosławski. Niestety z przyczyn niezależnych od niego nie mógł tego zrobić. Oby jak najszybciej Maciej wrócił do ścigania.
