Wyścigi w Lenzerheide przyniosły zawodnikom i kibicom mnóstwo emocji ze względu na to, że minął prawie miesiąc od poprzedniej edycji tegorocznego Pucharu Świata w kolarstwie górskim. Niektórzy kolarze skupili się w tym czasie na treningach, niektórzy walczyli w krajowych mistrzostwach czy też europejskim czempionacie, a jeszcze inni poświęcili ten czas na lekkie roztrenowanie. Nie wiadomo było więc do końca czego się spodziewać!
Zmagania rozpoczęły się od rywalizacji w short tracku. W elicie mężczyzn po niezwykle silnym finiszu zwyciężył Filippo Colombo, przed Mathiasem Flückigerem i Alanem Hatherly. Bartłomiej Wawak (Kross Orlen Cycling Team) uzyskał 27 pozycję. W stawce kobiet niesamowity popis mocy zafundowała Jenny Rissveds, która wyprzedziła Alessandrę Keller i Jolandę Neff.
W międzyczasie odbywały się kwalifikacje w downhillu, a jedynym polskim reprezentantem był Wojciech Ranosz (Gravity Revolt), który zajął 127 miejsce w elicie mężczyzn. W finałach zwyciężyli Myriam Nicole i Amaury Pierron.
W niedzielę o poranku rywalizowały orliczki. Zwyciężyła Dunka, Sofie Pedersen, która okazała się szybsza od Line Burquier oraz Pieterse Puck. Jedyna Polka w gronie U23, Matylda Szczecińska (Kross Orlen Cycling Team), zakończyła wyścig na 21 miejscu.
W gronie elity kobiet świetny występ zanotowała Loana Lecomte, która odskoczyła rywalkom na przedostatnim okrążeniu i już do samej mety nie dała się im dogonić. Niezwykle emocjonująca walka odbywała się za jej plecami, gdzie cały czas tasowały się ze sobą Jenny Rissveds i Alessandra Keller. Na ostatnim okrążeniu widać było, że zawodniczki jadą już wszystko – ostatecznie mocniejsza okazała się Szwedka, przed Szwajcarką. Na szerokim stopniu stanęła powracająca do ścigania na najwyższym poziomie Pauline Ferrand Prevot, która dosłownie o błysk szprychy pokonała Anne Terpstrą. Ówczesna liderka PŚ XCO, Rebecca Mcconnell zajęła 14 pozycję i straciła pierwsze miejsce na rzecz Lecomte, która ma w klasyfikacji jedynie jeden punkt więcej od Australijki. Polki nieco dalej – Paula Gorycka (Strüby-Bixs Team) na 37 miejscu, Gabriela Wojtyła (Superior Zator) na 63, a Aleksandra Podgórska (Kross Orlen Cycling Team) na 65.
W wyścigu elity mężczyzn ponownie nie widzieliśmy oszczędzania sił. Już na rundzie rozbiegowej zaatakował Nino Schurter, który przez cały czas szukał okazji do samotnego odjazdu od reszty stawki. To jednak nie było takie proste. Za jego plecami podążali Flückiger, Hatherly i Braidot. Wyścig wydawał się już być przesądzony na rzecz Szwajcarów. Niespodziewanie jednak na ostatnim okrążeniu (czego nie zarejestrowała kamera), Schurter i Flückiger w pogoni za złotem upadają, a swoją szansę wykorzystuje Luca Braidot, który ostatnimi siłami pokonuje po długim finiszu Alana Hatherly. Jako trzeci dojeżdża Mathias Flückiger, czwarty wyraźnie rozczarowany Nino Schurter, który nadal prowadzi w klasyfikacji generalnej. Bartłomiej Wawak (Kross Orlen Cycling Team) na 38 miejscu, Filip Helta (Kross Orlen Cycling Team) na 76, Krzysztof Łukasik (JBG2 Cryospace) na 78, Karol Ostaszewski (JBG2 Cryospace) na 86.
Kolejna odsłona Pucharu Świata już w dniach 15-17 lipca w miejscowości Vallnord Pal Arinsal, w Andorze.
