W 2019 roku Mistrzostwa Świata w Maratonie MTB po raz drugi odbędą się w Szwajcarii. Pierwsza edycja miała miejsce w 2003 roku w Lugano i była jednocześnie pierwszą, historyczną edycją. To właśnie maraton (XCM) jest najlepszym testem wytrzymałości dla kolarza górskiego. Ścigają się w nim czołowi kolarze górscy z całego świata i zazwyczaj liczy sobie od 60 do 160 km. Trasy maratonu są zróżnicowane, spotkać można na nich wyczerpujące podjazdy, jak i techniczne zjazdy. Nadchodzące Mistrzostwa Świata w Grächen (21-22 września) są typowym przykładem ciężkiej, górskiej trasy. Ponad 4000 metrów w pionie do pokonania w wyścigu mężczyzn i ponad 3500 metrów wspinaczki dla kobiet. Zaplanowana trasa z pewnością będzie wielkim wyzwaniem dla wszystkich zawodników.
Pierwsze Mistrzostwa Świata w Maratonie MTB były częścią Mistrzostw Świata UCI Mountain Bike & Trials. Rok póżniej, w 2004 roku Mistrzostwa Świata XCM były już samodzielną imprezą. W ciągu następnych 16 lat, od inauguracji w 2003 roku, Mistrzostwa Świata w Maratonie zwyciężali zarówno specjaliści w tej konkurencji, jak i zawodnicy, którzy na co dzień ścigali się w Cross Country.
Jako pierwsi tęczowe koszulki wywalczyli Szwajcar Thomas Frischknecht oraz Polka Maja Włoszczowska (drugie miejsce zajęła Polka Magdalena Sadłecka). Zarówno Włoszczowska, jak i Frischknecht nie byli przypadkowymi zwycięzcami. Szwajcar miał już na swoim koncie medale olimpijskie i mistrzostw świata XCO. Polka była srebrną medalistką Mistrzostw Świata Juniorek, a kilka lat później zdobyła pierwszy z dwóch medali olimpijskich oraz Mistrzostwo Świata XCO.
Od tamtego czasu Szwajcaria zdobyła 22 medale, w tym 10 złotych. Jeśli chodzi o Polskę, dzięki sukcesowi z 2003 roku dzieliła pozycję lidera razem z Niemcami. Potem na medal Polacy musieli czekać aż do 2018 r. We włoskim Auronzo di Cadore (Italia po raz trzeci była gospodarzem MŚ) brąz zdobyła 34-letnia Maja Włoszczowska.
Rok 2003, kiedy to zarówno maraton, jak i XCO były częścią mistrzostw w Lugano był wyjątkowy z innych względów. Po tęczowe koszulki w Cross Country sięgali wówczas późniejsi mistrzowie maratonu – Niemka Sabine Spitz (Elita Kobiet) i Czech Jaroslav Kulhavy (Junior). Spitz zwyciężyła XCM w 2009 roku, Kulhavy cieszył się ze zwycięstwa w 2014.
W 2010 r. Burry Stander z Południowej Afryki wywalczył brąz w XCM – pierwszy medal w tej dyscyplinie dla mieszkańca Afryki – rok po tym, jak wygrał Mistrzostwa Świata XCO w kategorii U23.
Cztery lata po zwycięstwie Standera – i rok po jego przedwczesnej śmierci w wypadku podczas treningu – Republika Południowej Afryki była gospodarzem Mistrzostw Świata w Maratonie. Właśnie w Pietermaritzburgu ze zwycięstwa cieszył się wspomniany wcześniej Jaroslav Kulhavy. Tam też, drugi z czterech tytułów maratońskich zdobyła Dunka Annika Langvad.
W XCM powstało wiele innych legend. Weźmy tych trzech walczących Europejczyków: podwójnego Mistrza Świata z Belgii Roela Paulissena: brąz w 2006 r., srebro w 2007 r., a następnie złoto w 2008 r. (Villabassa, Włochy) i 2009 r. (Graz, Austria).
Następny jest potrójny Mistrz Świata Christoph Sauser, którego przygoda na podium rozpoczęła się od złota w 2007 roku (Verviers, Belgia) przez srebro w 2008 roku, brąz w 2009 roku, złot w 2011 roku (Montello, ITA), złoto w 2013 r. (Austria), brąz w 2014 r., aż do srebra w 2015 roku. Ma na koncie również pięć zwycięstw Absa Cape Epic, zwycięstwo w Mistrzostwach Świata XCO 2008 i brąz na Igrzyskach Olimpijskich w Sydney 2000.
Sauser przekazał pałeczkę Austriakowi Albanowi Lakacie, który do tej pory ma na swoim koncie cztery srebra: 2009, 2013, 2014 i 2016 oraz trzy złota: 2010, 2015 i 2017 roku. Gdyby nie był zaangażowany w masową kraksę w zeszłym roku, może miałby czwarty tytuł?
Byliśmy również świadkami pojawienia się Ameryki Południowej w klasyfikacji medalowej. Podobnie jak ma miejsce na szosie, również i w maratonie swoje miejsce ma Kolumbia. Hektor Páez zdobył srebro w 2006 r., a następnie brąz w 2013, 2015 i 2018 r. W ubiegłym roku dołączył do niego na podium Brazylijczyk Henrique Avancini, złoty medalista 2018. Mistrz Świata w Maratonie 2018 nadal pokazywał swoją klasę w formacie XCO, zajmując trzecie miejsce w końcowej klasyfikacji tegorocznego Pucharu Świata.
Mistrzowskie tytuły świętowały jedne z najsilniejszych kobiet w światowym kolarstwie, zaczynając od niezaprzeczalnej legendy Gun Rity Dahle Flesji. Wraz z czterema tytułami Mistrzyni Świata XCO, jednym olimpijskim (Ateny 2004), Norweżka ma sześć tęczowych koszulek Mistrzostw Świata XCM, zaczynając od trzech z rzędu: 2004 – Bad Goisern (Austria), 2005 – Lillehammer (Norwegia) – gdzie stała się jedyną kobietą, która wygrała Mistrzostwa Świata UCI Maraton na macierzystej ziemi – oraz 2006 – Oisans (Francja). Następnie 2008 – Villabassa (Włochy), 2013 – Kirchberg (Austria) i 2015 – Selva di Val Gardena (Włochy).
Rekord Gunn-Rity nie ma sobie równych, ale w maratonach kobiet są również inne, wielkie gwiazdy. Norweżka ostatni raz stawała na podium MŚ z brązowym medalem w Singen (Niemcy, 2017 rok) w wieku 44 lat. Obok niej stała koleżanka ze Skandynawii, Annika Langvad, która wygrała czwarty z pięciu dotychczasowych tytułów XCM. Dunka jest aktualną jeszcze Mistrzynią Świata w Maratonie MTB, w tym roku ma na swoim koncie m.in. zwycięstwo w Absa Cape Epic i dobre wyniki na szosie.
Na koniec została jeszcze Jolanda Neff. Szwajcarka to bez wątpienia ikona obecnego kolarstwa górskiego. Mistrzyni Świata w Maratonie z 2016 roku jest zawodniczką, z którą należy się liczyć w XCO: jest Mistrzynią Świata 2017, potrójną Mistrzynią Świata U23, podwójną zwyciężczynią Pucharu Świata, a także ma w swoim CV doświadczenie na szosie. W wieku zaledwie 26 lat ta utalentowana Szwajcarka z pewnością nie osiągnęła jeszcze wszystkiego, na co ją stać. Żaden inny naród niż Szwajcarzy nie miał nigdy dwóch Mistrzów Świata w Maratonie tego samego roku. W 2007 roku sztuka ta udała się Sauserowi i Petrze Henzi, kolejnej z niewielu zawodniczek, która czterokrotnie stawała na podium (2007 – złoto, 2006 – srebro, 2005 – brąz, 2009 – brąz).