O ile morsowanie znane jest od lat, to podczas tej zimy wyraźnie można zauważyć, że stało się ono modne wśród profesjonalnych kolarzy. Jakiś czas temu swoimi wyczynami w przeręblu chwalił się Aleksander Winokurow, a dziś lodowatych kąpieli coraz częściej zażywają czołowi zawodnicy, jak choćby Ondrej Cink czy Katarzyna Solus-Miśkowicz.
Co daje morsowanie?
- Zwiększa odporność organizmu,
- Poprawia wydolność układu sercowo – naczyniowego,
- pomaga w walce z kontuzjami i stanami zapalnymi
- przyśpiesza pracę serca, co powoduje lepsze ukrwienie tkanek, a tym samym organizm szybciej pozbywa się nadmiaru tkanki tłuszczowej, co ułatwia zrzucenie zbędnych kilogramów,
- Kąpiele w zimnej wodzie stanowią pomoc w walce z różnorodnymi chorobami dermatologicznymi i alergicznymi,
- Odświeża i regeneruje organizm.
Jak zacząć?
Bezwzględnie przygodę z lodowatą wodą należy rozpocząć od wizyty u lekarza, w celu wykluczenia chorób kardiologiczno-naczyniowych. Zanurzenie się w bardzo zimnej wodzie, powoduje nagły spadek temperatury ciała, co może powodować różne nieoczekiwane reakcje organizmu. O ile zdrowie pozwala, nie istnieją zalecenia co do wieku osoby morsującej.
Krótka rozgrzewka i do wody!
Przed wejściem do wody konieczne jest wykonanie krótkiej rozgrzewki. Lekki trucht, pajacyki, przysiady i wszystkie ćwiczenia, które znamy z rozgrzewki stosowanej np. przed grami zespołowymi, są wskazane. Samo wejście do wody powinno być dynamiczne i zdecydowane, pomoże to zapobiec stopniowemu wychładzaniu organizmu. Początkujący nie powinni przebywać łącznie w wodzie dłużej niż 5 min, a maksymalny poziom wody to granica klatki piersiowej lub pach. Ręce (a na nich rękawiczki) w tym czasie znajdują się ponad taflą wody, najlepiej trzymać je na głowie zaopatrzonej w czapkę. Czas przebywania w wodzie uzależniony jest od jej temperatury, im jest niższa, tym krócej zaleca się w niej przebywać. Absolutnie u początkujących morsów odradza się sprawdzanie swoich możliwości, kto dłużej wytrzyma w lodowatej wodzie. ”Konkurs” taki u niedoświadczonej osoby może zakończyć się hipotermią lub odmrożeniem. Dodatkowo, debiutanci dla bezpieczeństwa powinni pierwsze kroki w zimnym jeziorze lub rzece stawiać w obecności innej osoby. Po wyjściu warto sięgnąć po termos z gorącym napojem, ciepło się ubrać i owinąć kocem.
Dla początkującego morsa w zupełności wystarczy jedna sesja na tydzień. Z biegiem czasu i nabierania doświadczenia można zwiększać częstotliwość. Specjaliści zalecają jednak jeden, dwa dni przerwy między ”zanurzeniami”.