Miniony weekend był bardzo intensywny dla światowej czołówki ścigającej się w kolarstwie przełajowym. Wielu zawodników zdecydowało się na start w dwóch wyścigach: X²O Badkamers Trofee rozgrywanym w Kortrijk oraz Pucharze Świata w Besancon.
Warunki na trasie w Kortrijk były naprawdę wymagające. Kolarze zmagali się z deszczem, błotem oraz sporą ilością piachu, co wymuszało bieganie i nie każdy odnalazł się w tej sytuacji. W gronie elity mężczyzn najlepiej poradził sobie Toon Aerts, który od początku wyścigu jechał pewnie i bez zawahania. Jako drugi linię mety przeciął Eli Iserbyt, a trzeci był Corné van Kessel, który był bardzo zadowolony ze swojego występu.
W elicie kobiet zwyciężyła aktualna Mistrzyni Świata, Lucinda Brand, która z wyścigu na wyścig prezentuje coraz lepszą oraz stabilną formę. Zwycięstwo nie było jednak proste, bowiem za plecami liderki cały czas podążały dwie silne zawodniczki: Ceylin Del Carmen Alvarado oraz Denise Betsema, które ostatecznie musiały zadowolić się odpowiednio drugą oraz trzecią pozycją.
Warunki podczas Pucharu Świata w Besancon były bardzo zbliżone do tych, z którymi niektórzy kolarze mierzyli się dzień wcześniej. Już kilkaset metrów po starcie rowery kolarzy były mokre i pokryte lepkim błotem, co powodowało częste zmiany roweru.
Na prowadzeniu w wyścigu elity mężczyzn było dwóch zawodników: Toon Aerts oraz Eli Iserbyt. Belgowie rozegrali cały wyścig między sobą deklasując pozostałych rywali. Na przedostatnim okrążeniu zaatakował Aerts, któremu udało się uzyskać kilkadziesiąt metrów przewagi, jednak nie na długo. Ogromną wolą walki wykazał się Iserbyt, który dogonił swojego rodaka, wykorzystał jego upadek oraz zdecydował się na atak, który zapewnił mu pierwsze miejsce. Drugi był Aerts, a podium dopełnił młody Holender, Pim Rornhaar.
Wyścig elity kobiet od początku układał się po myśli Lucindy Brand, która od samego startu jechała bardzo pewnie i czujnie, nie oddając pierwszego miejsca. Każdej zawodniczce zdarzały się jednak błędy, które ciężko było wyeliminować ze względu na stan trasy i jej bardzo małą przyczepność. Swoich kibiców pozytywnie zaskoczyła Kanadyjka, Maghalie Rochette, która pojechała bardzo równy wyścig i na mecie nie kryła zadowolenia ze swojego drugiego miejsca. Na trzecim stopniu podium stanęła Denise Betsema, która do samego końca uciekała przed pozostałymi Holenderkami.
Kolejna okazja do rywalizacji w ramach Pucharu Świata miała się nadarzyć już 5 grudnia – PŚ w Antwerpii został jednak odwołany ze względu na covidowe restrykcje obowiązujące w Belgii. Wygląda więc na to, że kolarze będą rywalizować dopiero 12 grudnia we Włoszech, w Val di Sole.