„Kilka pytań do…” to seria wywiadów z młodymi i ambitnymi kolarzami, którzy ścigają się na polskim podwórku MTB. Jakie mają sukcesy, plany i zainteresowania? Kim są? Tego wszystkiego dowiecie się u nas. Jako pierwszy na nasze pytania odpowiedział Mateusz Szyszko (Warszawski Klub Kolarski).
Gratulujemy udanego sezonu 2021! Zdobyłeś dwa medale Mistrzostw Polski MTB. Jak oceniłbyś ten sezon? Czy był on dla Ciebie udany?
Sezon 2021 to zdecydowanie najbardziej udany rok w mojej karierze sportowej. Udało mi się zrealizować wszystkie założone cele i plany, które ustaliliśmy z trenerem na początku okresu przygotowawczego. Myślę, że dwa medale Mistrzostw Polski oraz trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Polski XCO potwierdzają, że był to naprawdę super sezon.
Od kilku lat odnosisz sukcesy na arenie ogólnopolskiej, ale mało się o Tobie słyszy. Opowiedz nam kim jesteś, dla jakiego klubu jeździsz i kto jest Twoim trenerem.
Nazywam się Mateusz Szyszko vel Chorąży (to moje pełne nazwisko) i od 9 lat reprezentuję barwy Warszawskiego Klubu Kolarskiego. Od poprzedniego sezonu moim trenerem jest Adam Starzyński.
Czy MTB jest Twoją ulubiona dyscypliną? Być może chciałbyś spróbować szosy lub przełaju?
Kolarstwo górskie to zdecydowanie moja ulubiona dyscyplina. Uważam, że jest to najciekawsza odmiana kolarstwa, gdyż cały czas coś się dzieje. Liczne podjazdy i zjazdy nie dają chwili wytchnienia, a techniczne przeszkody dają jeszcze więcej frajdy z rywalizacji. Mimo wszystko nie wykluczam, że w przyszłości będzie można mnie zobaczyć na szosie czy przełaju.
Jakie stawiasz sobie cele na rok 2022? Będziesz w końcu drugorocznym juniorem, czy planujesz walkę o koszulkę Mistrza Polski?
Nie da się ukryć, że jako drugoroczny junior będę starał się zdobyć tytuł Mistrza Polski XCO. A może sił starczy na coś więcej 🙂
Co jest Twoim największym sukcesem kolarskim jaki do tej pory osiągnąłeś i jakie masz kolarskie marzenia?
Myślę, że moim największym sukcesem kolarskim jest vice-mistrzostwo Polski XCO, które zdobyłem w sezonie 2021. Moim największym kolarskim marzeniem jest zdobycie tytułu Mistrza Świata oraz medalu olimpijskiego.
Którą trasę w Polsce lubisz najbardziej?
Moją ulubioną trasą XCO w Polsce jest runda w Parku Paulinum w Jeleniej Górze. Duża ilość podjazdów i technicznych zjazdów sprawia, że ściganie na tej trasie to czysta przyjemność.
Kto jest Twoim kolarskim idolem i na kim się wzorujesz?
Mam wielu kolarskich idoli, ale jeśli miałbym wybrać jednego to z pewnością byłby to Mathieu van der Poel. Uwielbiam oglądać wyścigi z jego udziałem w każdej kolarskiej konkurencji. Styl jazdy, dynamika oraz ogromna moc kolarza Alpecin-Fenix sprawiają, że kolarstwo staje się jeszcze bardziej ciekawe i emocjonujące. Warto również wspomnieć o moim drugim, choć niekolarskim idolu. Jest to wybitny maratończyk – Eliud Kipchoge. Na przestrzeni wielu lat Kenijczyk pokazał, że nie ma dla człowieka żadnych granic i barier, które byłyby nie do pokonania. Jego słynne hasło – „NO HUMAN IS LIMITED” towarzyszy mi przy wielu treningach i codziennych wyzwaniach.
Czy masz jakąś pasję poza kolarstwem?
Poza kolarstwem interesuje się informatyką, grafiką komputerową oraz filmografią. Bardzo lubię tworzyć nowe projekty graficzne, animacje oraz filmy.
Czego możemy Ci życzyć przed nadchodzącym sezonem?
Mocnej nogi, zdrowia i przede wszystkim szczęścia.
Tego życzymy! Mateusz, dziękujemy za wywiad i powodzenia w kolejnym sezonie.