Ubiegłoroczny Mistrz Polski juniorów XCO, Filip Brzóska, w tym roku w Boguszowie-Gorcach także zaprezentował świetną formę. Zawodnik Klubu Kolarstwa Wałbrzych zajął trzecie miejsce w gronie U23 jako pierwszoroczny orlik. Jak reprezentant gospodarzy podsumował swoje zmagania w Mistrzostwach Polski MTB?
„Pierwszy dzień zmagań, czyli sztafeta i short track, to nie były moje najlepsze starty. W sztafecie nie mogłem wbić się w rytm ani pod górę, ani w dół. Ostatecznie wyścig kończymy na siódmym miejscu i nie jest to dobry wynik, aspiracje by dużo większe. Short track wyszedł już lepiej, ale i tak nieidealnie. Tutaj po dosyć równej jeździe (ale niestety dopiero od czwartego okrążenia) dojeżdżam na 15 miejscu, chociaż w wynikach jestem sklasyfikowany jako 18. Myślę, że wszystko się ułoży i wynik będzie poprawiony.
Natomiast na temat niedzielnego wyścigu nie da się nic dodać ani nic ująć. Następne Mistrzostwa Polski w Boguszowie Gorcach i kolejny medal, tym razem brązowy. Mówiąc szczerze, ten wynik chodził mi po głowie jako możliwy do zrealizowania, ale nie sądziłem że faktycznie to się stanie i to w takim stylu.
Od początku jednak nie było kolorowo, po rozjazdówce na trasę wjeżdżam na 7 miejscu, a na połówce okrążenia dostaję „strzała” na podjeździe od jakiegoś zawodnika i z przekręconą manetką oraz hamulcem jadę dalej. Na szczęście nie zatrzymałem się na boksie i tego nie naprawiłem, bo tylko straciłbym czas. Zacząłem więc odrabiać po kolei, bo miałem na to aż 6 okrążeń, miejsce po miejscu i tak dojeżdżam do piątej pozycji, później przeskakuję na czwartą i długo jadę właśnie na niej.
Myślę sobie „dobra, byle to utrzymać”. Nikogo z przodu, nikogo z tyłu, jadę równo i mocno, aż w końcu zauważam przed sobą trzeciego zawodnika, więc stwierdziłem że trzeba się zebrać w sobie i nadgonić to podium. Po błędzie technicznym przebiegam obok niego, co jest dobrym wynikiem, bo jest to Przełajowy Mistrz Polski. Udało się i jadę dalej, już tylko utrzymuję pozycję, do mety dojeżdżam przy świetnym wsparciu kibiców, na trzecim miejscu zostając II-VICE MISTRZEM POLSKI! Jako pierwszoroczny orlik mogę powiedzieć, że zrobiłem więcej niż się spodziewałem i to jest właśnie piękne.
Chciałem na koniec podziękować paru osobom jak Piotr Walerak, który idealnie trafił z moją formą w te zawody, zresztą jak rok temu. Moim rodzicom, jak zawsze za wszystko. Wszystkim kibicom, którzy byli obecni na trasie, gdyby nie wy to by nie było to samo. No i wszystkim odpowiedzialnym za przeprowadzenie tej imprezy, na czele z dyrektorem, trenerem techniki i jeszcze pełniącym wiele innych funkcji, Łukaszem „Luśkiem” Szymczukiem.
A tak na marginesie, to od juniora młodszego co roku staję na podium Mistrzostw Polski (Oczywiście oprócz pierwszorocznego juniora).”