Co się dzieje z Jenny Rissveds?

Z pewnością wszystkich fanów kolarstwa górskiego zaskoczyło niespodziewane odejście Mistrzyni Olimpijskiej z Rio - Jenny Rissveds. Sezon 2019 może być drugim bez utalentowanej Szwedki. Czy zobaczymy jeszcze młodą zawodniczkę na trasach największych wyścigów na świecie?

0

Kariera Jenny Rissveds zaczęła rozpędzać się w 2012 roku, kiedy to jeszcze nieznana zawodniczka zdobyła Mistrzostwo Świata Juniorek w XCO. Już wtedy związana była z marką rowerów Scott, na których jeździ do dziś. W następnych latach Szwedka brylowała w kategorii U23, zdobywając m.in. brązowy medal Mistrzostw Świata w 2015 oraz zwyciężając wiele edycji Pucharu Świata. Prawdziwy przełom przyszedł w 2016 roku, kiedy Jenny zaczęła startować w kategorii Elita, mając dopiero 22 lata. Rissveds zaliczyła kapitalny debiut, wygrywając Puchar Świata w Lenzerheide. Wyprzedziła wtedy m.in. Annikę Langvad oraz Jolandę Neff. Tego samego roku fantastyczna Skandynawka pewnie wygrała Mistrzostwo Świata U23 w Novym Meście. Jednak największą niespodziankę Jenny sprawiła na IO w Rio, zdobywając złoty medal olimpijski. Nie dała on szans nawet Mai Włoszczowskiej, która musiała zadowolić się drugą lokatą.

Rissveds dobrze rozpoczęła sezon 2017, wygrywając wraz z Thomasem Frischknechtem Absa Cape Epic w kategorii Mixed. Jednak potem coś zaczęło się psuć- Szwedka nie podołała ogromnym oczekiwaniom i ani razu nie stanęła na podium Pucharu Świata. Z pewnością nie pomógł Jenny spór jej sponsorów (Scott, Oakley) oraz sponsorów reprezentacji narodowej (Poc) dotyczący kasku, w którym miała jechać na Mistrzostwach Świata, w których finalnie nie wzięła udziału, właśnie przez ów konflikt. Pod koniec fatalnego dla Rissveds sezonu Szwedka podzieliła się z internautami jej problemem z depresją, który skutecznie uniemożliwiał jej ściganie na najwyższym poziomie.

21 lutego 2018 roku Rissveds poinformowała fanów o swojej decyzji o zawieszeniu swojej kariery. Jako bezpośredni powód Szwedka podała depresję, z którą zmagała się od 2016 roku. Jenny rozwiązała jednocześnie swój kontrakt z drużyną Scott-SRAM Racing Team.

Mistrzyni Olimpijska odpuściła regularne treningi, zamieniając je na przejażdżki z przyjaciółmi oraz leśne spacery. Skupiła się na odnajdywaniu radości z życia i cieszeniu się naturą. Niespodziewanie, w lipcu 2018 Rissveds stanęła na starcie Mistrzostw Szwecji XCO, które wygrała. Kilka dni później za pośrednictwem Instagrama podzieliła się swoją radością, że wreszcie jest w stanie rywalizować na najwyższym poziomie. Poinformowała również, że wraca do reżimu treningowego, lecz z większym naciskiem na dobrą zabawę. W październiku 2018 roku Jenny wyznała, że oprócz depresji cierpiała również na kłopoty związane z dietą, które z pewnością nie wpływały pozytywnie na jej dyspozycję.

W wywiadzie udzielonym niedługo po wygranych Mistrzostwach Szwecji Rissveds zadeklarowała, że w sezonie 2019 ma zamiar regularnie startować z własnym zespołem. Na ten moment nie znamy jeszcze planów startowych, składu ani barw drużyny Szwedki. Prawdopodobnie zobaczymy Jenny na pierwszym Pucharze Świata XCO w Albstadt, który odbędzie się 19 Maja tego roku. I choć nie możemy być pewni, jakim wyścigiem zacznie sezon 25-letnia olimpijka, to bez wątpienia na trasie zawodów ujrzymy dojrzalszą, mądrzejszą oraz silniejszą psychicznie zawodniczkę.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here