Zarówno Kate Courtney, jak i Nino Schurter zajęli pierwsze miejsce w Pucharze Świata Les Gets. Nigdy wcześniej w historii Pucharu Świata nie było dwóch Mistrzów Świata i dwóch liderów Pucharu Świata jeżdżących dla tej samej drużyny wygrywających wyścigi Elity tego samego dnia.
Podczas gdy mistrz olimpijski Nino Schurter pokazał, że jest w najlepszej formie, już w Andorze, jego koleżanka z zespołu, Mistrzyni Świata, Kate Courtney, wróciła na zwycięską drogę zarówno w XCC, jak i w wyścigu XCO. Nino Schurter, świętował swoją 32 wygraną w Pucharze Świata w karierze.
Kate i Nino zwiększyli przewagę w klasyfikacji generalnej, pokazując swoje ambicje na utrzymanie tytułów Mistrza Świata.
Weekend wyścigowy w Alpach Francuskich rozpoczął się od znakomitej wygranej Kate Courtney na solo w wyścigu XCC. Wykonując śmiały ruch na dwa okrążenia do końca, Amerykanka zaryzykowała i została nagrodzona świetnym zwycięstwem w XCC, drugim w tym roku i karierze. Nino Schurter ukończył ShortTrack na czwartym miejscu za Mathieu van der Poel, Henrique Avancini i Victor Koretzky. Po przerwie w wyścigach Pucharu Świata Mathieu okazał się bezkonkurencyjny na krótkim dystansie.
W głównym wyścigu Nino był bardzo skupiony i udało mu się kontrolować swoich konkurentów od samego początku. Przez większość wyścigu, grupa kilku zawodników utrzymywała niezwykle wysokie tempo na szybkiej i wymagającej fizycznie trasie, próbując ucieczek i ataków. Czołówka jednak pozostawała razem, dopóki Nino nie zaatakował na przedostatnim okrążeniu. Jedynymi, którzy odparli jego atak, byli Henrique Avancini i Gerhard Kerschbaumer. Ostatecznie Nino oderwał się od Mistrza Włoch i wygrał swój 32 wyścig Pucharu Świata.
Nino Schurter: „Na palcach jednej ręki mogę policzyć wyścigi, na których wszystko poszło zgodnie z planem. Wyścig przebiegał dla mnie doskonale od początku do końca. Avancini, Cink, Tempier i Kerschbaumer zmieniali się na prowadzeniu podczas rywalizacji. Wysokie tempo, które utrzymywało się na wysokim poziomie przez cały wyścig, było dla mnie korzystne. Sprawiło to, że pod koniec wyścigu czołówka mocno stopniała.”
Po wyścigu w Andorze (ukończyła na 8 miejscu) Kate pojechała do Francji z gorszą pewnością siebie. Wygrana w wyścigu XCC zmieniła wszystko. Gdy jej rodzina i przyjaciele dopingowali ją, Kate czuła się fantastycznie i mocno odżyła.
Dzięki wczesnemu atakowi podczas niedzielnego XCO Kate oderwała się od reszty zawodniczek. Jedyną, która mógł się jej zagrozić, była mistrzyni olimpijska Jenny Rissveds, który ostatecznie odpadała od Mistrzyni Świata. Od tej pory Kate kontynuowała solową walkę z trasą aż do mety. Po kiepskim starcie, Mistrzyni Europy Jolanda Neff okazała się mocna w końcówce wyścigu i zmniejszyła stratę do Kate z ponad minuty do 24 sekund. Kate zauważyła, że Neff się zbliża, dlatego przyspieszyła na ostatnim okrążeniu, aby zapewnić sobie trzecie zwycięstwo w Pucharze Świata w karierze.
Po czterech dotychczasowych edycjach Pucharu Świata (Łącznie 8 wyścigach – 4 XCO i 4XCC), Kate Courtney wygrała 5 z nich (3xXCO / 2xXCC). To na pewno pokazuje, że Amerykana jest czołową zawodniczką. Kate prowadzi w klasyfikacji generalnej przed Jolandą Neff.
Kate Courtney: „Po słabej jeździe w Andorze, niesamowicie było wrócić na szczyt w ten weekend w Les Gets. W piątek ścigałem się odważnie i zaatakowałem na dwa okrążenia do mety, mocno naciskając, aby wygrać. Z odrobiną pozytywnego myślenia, byłem w stanie utrzymywać się z przodu od początku wyścigu XCO. Starałam się wywierać presję i walczyć o wygraną. Czułem się bardzo komfortowo i byłam w stanie mocno naciskać na podjazdach, płynnie zjeżdżać i utrzymałam prowadzenie do samego końca. Ten weekend był wyjątkowy dzięki podwójnemu zwycięstwu drużyn.”