Zakończone w sobotę w Bardzie Mistrzostwa Polski w Maratonie MTB wyłoniły kilkudziesięciu medalistów. Jednym z nich jest Dominik Górak, który zalicza udany powrót na MTB i w gronie orlików melduje się jako drugi. Jak reprezentant drużyny TTS. Coach Spica Solutions komentował zmagania?
„Mistrzostwa Polski w Maratonie skończyłem na 2 pozycji w U23 i 10 w elicie. Pomysł, żeby wystartować w Bardzie, pojawił się niecałe trzy tygodnie przed tym wyścigiem. Zatęskniłem trochę za ściganiem w terenie, bo w końcu ile można jeździć tylko na szosie? Przed MP zdążyłem jeszcze zadebiutować na pierwszym w życiu maratonie, podczas PP w Głuchołazach. Zebrałem tam trochę doświadczenia i boleśnie uświadomiłem sobie, że maraton to nie XCO i na bufetach lepiej brać bidony kiedy jest taka okazja.
Jeśli chodzi już o MP, to wyścig zacząłem zgodnie z planem, czyli zachowawczo. Pierwszą grupę odpuściłem już na pierwszym podjeździe. Wiedziałem, że czekają mnie cztery godziny jazy, a tempo czołówki elity jest dla mnie jeszcze za mocne. Po jakimś czasie, czyli po około 10 kilometrach, wszyscy faworyci do medali w U23 zjechali się w jednej grupie. Kontynuowaliśmy tak wspólną jazdę równym tempem przez większość wyścigu, a kolejni zawodnicy powoli odpadali. O kolejności na podium ostatecznie zadecydował dopiero ostatni dłuższy podjazd, gdzie na końcówce uciekł mi Paweł i dowiózł zwycięstwo do mety (jeszcze raz gratulacje!). Jestem zadowolony, że pojechałem tego dnia na 100% i bardzo cieszę się, że przy okazji zgarnąłem srebrny medal MP.
W przyszłym roku na pewno chciałbym wrócić, po pięciu latach, do regularnego ścigania w terenie w zawodach XCO, jak również włączać w to starty w maratonach. Przyłożę się do treningów bardziej specyficznych MTB, będę pracować nad jeszcze lepszą techniką (bo jak coś można poprawić, to zawsze jestem pierwszy) i zobaczymy co z tego wyjdzie. Jestem bardzo dobrej myśli, a tak czy inaczej, bardzo dobrze się tu bawię.
Chciałbym jeszcze bardzo podziękować Jankowi Miazkowi i reszcie ekipy za obsługę na bufecie (po debiucie w maratonie już wiem, że jest bezcenna), rodzinie która mnie wspiera, wszystkim kibicom i teamowi TTS.Coach Spica Solutions dzięki któremu między innymi mogę startować na super sprzęcie NS Synonym (po przesiadce z poprzedniego roweru mogę śmiało stwierdzić, że jest naprawdę TOP).”