„To jeden z najlepszych wyścigów w mojej karierze” Mateusz Szyszko (Warszawski Klub Kolarski) | komentarze postartowe

0

Mateusz Szyszko to zawodnik reprezentujący Warszawski Klub Kolarski, aktualny vice-mistrz Polski w kolarstwie górskim. W tym sezonie Mateusz próbuje swoich sił za granicą, a podczas ostatniego Pucharu Świata w Novym Mescie zajął 14 pozycje wśród najsilniejszych zawodników z całego globu.

„W minioną sobotę miałem okazję wystartować w drugiej edycji Pucharu Świata XCO. Tym razem cały peleton przeniósł się do Czech, a rywalizacja odbyła się na kultowej trasie w Nowym Mieście. Na miejsce zawodów pojechaliśmy bezpośrednio po zakończeniu niedzielnych wyścigów elity w Albstadt, więc mieliśmy cały tydzień na dokładne zapoznanie się z rundą i wybranie najlepszych linii przejazdu. W poniedziałek wybraliśmy się na trasę pieszo, aby wstępnie obejrzeć rundę i zaplanować sobie trasy przejazdu. Kolejne cztery dni to oczywiście treningi na rowerze, które wykonywałem zarówno na rundzie, jak i okolicznych trasach. Z każdym kolejnym okrążeniem trasa coraz bardziej mi się podobała, a jej charakterystyka była idealna pod moje preferencje. Nie za długie, ale strome podjazdy i techniczne zjazdy to elementy, które najbardziej lubię i czuję się na nich świetnie. Z nadzieją spoglądałem więc na zbliżający się wyścig i czułem, że będę mógł powalczyć o wysokie lokaty.

Start juniorów zaplanowany był ponownie na sobotni poranek. Zostałem rozstawiony jako 32 zawodnik, dzięki czemu przypadło mi miejsce w 4 linii. Punktualnie o 9:15 peleton 150 juniorów z całego świata ruszył na trasę i rozpoczęło się mocne ściganie. Ze względu na ustawienie przy samych barierkach, start należał do bardzo trudnych i ciężko było utrzymać swoją pozycję. Brak miejsca oraz mocne tempo głównej grupy sprawiły, że rundę rozbiegową skończyłem w okolicach 50-60 pozycji z minutą straty do lidera. Na szczęście udało mi się uniknąć słynnych korków na mostku i na kolejnych okrążeniach mogłem ruszyć w pogoń za czołowymi miejscami. Na każdym podjeździe wyprzedzałem kilku zawodników i czułem, że mocy pod nogą jest całkiem sporo. Wszystkie trudne podjazdy były dla mnie okazją do przebijania się na wyższe pozycje, a satysfakcja z wyprzedzania kolejnych przeciwników nieustannie rosła. Ostatecznie na metę wjeżdżam na bardzo satysfakcjonującej 14 pozycji z półminutową stratą do pierwszej dziesiątki.

fot. Ola Sulikowska

Bez wątpienia mogę powiedzieć, że był to jeden z najlepszych wyścigów w mojej sportowej karierze. Do pierwszego miejsca zabrakło trzech minut, więc trzeba jeszcze trochę potrenować i spróbować swoich sił w następnych startach pucharowych.

Bardzo dziękuję całemu Team Poland za super atmosferę podczas całego wyjazdu, wszelką pomoc oraz niezbędne wsparcie. W tym miejscu chciałbym szczególnie podziękować Trenerowi Przemkowi oraz fizjoterapeutce Oli, którzy pomogli mi w kryzysowych chwilach oraz Trenerowi Adamowi, który doprowadził mnie do tak wysokiego poziomu sportowego. Dziękuję również wszystkim kibicom, którzy dopingowali mnie na trasie oraz trzymali kciuki przed ekranami LIVE timingu.

Do zobaczenia podczas kolejnych wyścigów.”

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here