Dobiegający do końca sezon szosowo-przełajowy holenderskiej super gwiazdy kolarstwa, możemy uznać za jego najlepszy w dotychczasowej karierze. Mathieu Van Der Poel wygrał 12 na 13 wyścigów przełajowych, w których brał udział. Można powiedzieć, że absolutnie zdominował on tegoroczną rywalizację w jesienno- zimowej odmianie kolarstwa, nie dając jakichkolwiek argumentów na podjęcie rękawicy swojemu odwiecznemu rywalu Wout-owi Van Aert-owi czy Tom-owi Pidcock-owi. Jest to pokłosie równie wspaniałego, a nawet jeszcze lepszego sezonu wiosenno-letniego, gdzie wygrywał klasyki takie jak: Mediolan-San Remo, Paris Roubaix czy Szosowe Mistrzostwa Świata w Glasgow.
Sezon ten jest, również odpowiedzią zawodnika na wiele nieprzychylnych mu komentarzy, w których to mówiono, że po kontuzji pleców, która wykluczyła go na cały sezon przełajowy 2021/2022, zawodnik nie powróci już do wygrywania i jest już spisany na koniec obiecującej kariery.
Cierpliwi wierzyli i trzymali kciuki za powrót do formy holendra. Sam zawodnik w niedawno przeprowadzonym wywiadzie dla belgijskiego portalu humo.be, wrócił do tych trudnych chwil słowami:
https://www.businessinsider.com/video-bike-crash-mathieu-van-der-poel-ramp-mountain-bike-2021-7?IR=T
Wypadek na Igrzyskach mnie podłamał. Stosunkowo niedługo później problemy z plecami rozpoczęły naprawdę trudny okres. To nie było zabawne. W rezultacie, na nieszczęście dla Roxanne, nie byłem najmilszą osobą w domu. Ale natychmiast jej powiedziałem – jeśli te problemy będą się utrzymywać, po prostu przestanę się ścigać. Granica była blisko. Prawie porzuciłem kolarstwo.
-Wyznał ze Smutkiem Zawodnik
https://www.instagram.com/p/CuxPXWNMRgq/
Kiedy byłem w więzieniu w Australii, Roxanne czekała na mnie całą noc na komisariacie. Gdy miałem problemy z plecami trwała przy mnie. Gdyby to trwało dłużej… nie wiem, co bym zrobił. Na szczęście z biegiem czasu wszystko się poprawiło, m.in. dzięki wykonywaniu wielu ćwiczeń. Kiedy po długim odpoczynku zaczynam ponownie trenować, czuję, że moje plecy zaczynają pracować. Czasami się boję, że ból powróci, ale mam to pod kontrolą. Prawie codziennie wykonuję ćwiczenia stabilizacyjne i dwa do trzech razy w tygodniu chodzę na siłownię, aby wzmacniać plecy. W takich warunkach kolarstwo bardziej przypomina hobby niż pracę.
-Jak widać partnerka Mathieu Van Der Poela, jest dla niego wsparciem w wyjątkowo ciężkich chwilach, których jak w życiu każdego sportowca nie brakuję.
https://www.strava.com/athletes/4094495
Trening w Hiszpanii
Nie ma co ukrywać, że od jakiegoś czasu holenderski super-gwiazdor, do najważniejszych startów przygotowuję się na słonecznym południu Hiszpanii. Jak podkreśla Menager ekipy Alpecin-Deceuninck, Christoph Roodhooft:
W Hiszpanii jest znacznie mniej narażony na sprawy, które odciągałyby go od roweru. W domu w Belgii zawsze coś się dzieje. W Hiszpanii nie robi nic więcej poza treningiem i odpoczynkiem. Można to porównać do długiego zgrupowania. Dodatkowo traci mniej energii na treningi, ze względu na lepsze warunki pogodowe.
-Mathieu jak na gwiazdę kolarstwa przystało, trenuję tam gdzie jest ciepło i przyjemnie, a na zawody przyjeżdża tam gdzie trzeba.
Wiekowy szczyt formy ?
Zdaniem wielu dziennikarzy, ekspertów i Menagera Christopha Roodhoofta:
Mathieu osiągnął wiek, w którym wiele rzeczy układa się na swoim miejscu. Czuje się dobrze, technicznie jest prawie bezbłędny, jego rower jest optymalny, jego pozycja jest idealna. Wszystko toczy się we właściwym kierunku.
Ale oczywiście wszystko bierze swój początek z jego talentu. Prawda, że Mathieu nie przegrał wielu wyścigów w ciągu ostatnich 10 lat? To jego najlepsza wersja, jaką kiedykolwiek widziałem w kolarstwie przełajowym. O tej porze sezonu, jeszcze przed Nowym Rokiem, nigdy nie widzieliśmy lepszego Mathieu van der Poela. Wyraźnie wybija się ponad resztę stawki. Na tym etapie sezonu nigdy nie spisywał się lepiej.
-Dodał Roodhooft
Niesamowity talent odziedziczony po dziadku i ojcu, wiek, doświadczenie, technika, ciężka praca i uporanie się z demonami przeszłości, dały najmocniejszą wersję 28 letniego holendra, który już w ten weekend w czeskim Taborze, stanie przed okazją zdobycia szóstej tęczowej koszulki i złotego medalu w tej dyscyplinie. Pytany w wywiadach zapowiada, że być może jest to jego ostatni sezon w tej właśnie dyscyplinie !
Trudno na obecną chwilę przewidzieć, czy doniesienia te okażą się prawdą, jednak zawodnik zbliża się już do trzydziestki, a priorytetem staję się zdrowie i (kolarska długowieczność). Na obecny moment, strach się bać co przyniesie sezon letni w wydaniu tego zawodnika !
Źródła: